Zrobiliśmy pierwszy krok i odwiedziliśmy sklep z bongo, jednak nie do końca wiemy jak zabrać się za rozpoczęcie palenia? Wątpliwości bywają uzasadnione, lepiej zebrać więcej informacji niż nie czerpać przyjemności z palenia fajki, która przecież przede wszystkim służy do relaksu. Dzięki podstawowym informacjom o tym, jak zbudowane jest bongo i w jaki sposób zabrać się za pierwsze palenie, nie tylko będziemy cieszyć się naszą lufką przez lata, ale również wyciągniemy z towaru to, co najlepsze.


Z czego składa się bongo?

sklep z bongo

Kiedy poszukiwaliśmy swojej fajki idealnej, na pewno rzuciło się nam w oczy, że sklepy z bongo posiadają wiele ich rodzajów. Na fajkę wodną istnieje dużo określeń, zależnie od tego z jakiego regionu pochodzi i do czego głównie jest wykorzystywana:

Szisza – fajka wodna używana głównie w krajach arabskich. Pali się w niej melasę,
czyli specjalny tytoń połączony z owocowym miąższem.

Bongo – mała fajka wodna, najczęściej bez węża. Rozpowszechniona głównie w Azji
Środkowej. Jej nazwa wywodzi się z języka tajskiego, od słowa buang. Zwykle pali się
w niej różne zioła, jednak amatorzy tytoniu też ją sobie chwalą.

Ludzie bardzo często używają tych nazw naprzemiennie mając na myśli taki sam przedmiot. Nie jest to błędem, jednak warto wiedzieć, że bongo ma skomplikowaną historię. Szukając odpowiednich poradników o technikach palenia z pewnością usłyszeliśmy nazwy, których nie rozumiemy. Poznanie części z których składa się fajka, uchroni nas przed najczęstszymi błędami początkujących. Profesjonalne sklepy z bongo bardzo często
zapoznają swoich klientów z „bongowym ABC”, jednak dużo zakupów zostaje dokonanych przez internet, a nie wszyscy lubią zaglądać do instrukcji. Typowa fajka składa się więc z:

Ustnika – tutaj przykładamy usta, żeby zaciągnąć się dymem. Ważne jest, by nie wsadzać go całego do ust, ponieważ grozi to wciągnięciem wody, ponadto jest niehigieniczne.

Komory – czyli miejsca gdzie zbiera się dym z palonego towaru. Wdech robimy dopiero wtedy, kiedy zauważymy, że nagromadziła się go odpowiednia ilość.

Cybucha – jego górna część jest przeznaczona na susz, do dolnej nalewamy wody, co zapewni odpowiednią filtracje powstającego podczas spalania dymu.

Sprzęgła – przez większość czasu jest przykryte naszym palcem, jednak odtykamy je, jeśli chcemy zaciągnąć się dymem.

Zbiornika na wodę – w nim zanurzony jest cybuch i to właśnie tędy dym wychodzi do komory głównej. Bez niego filtracja nie przebiegałaby właściwie.

Przygotowanie bonga i rozpoczęcie palenia

Wiemy już z czego składa się fajka i jak odróżnić od siebie poszczególne elementy, w razie gdy sklep z bongo jeszcze nie odwiedzony. Pora na kilka lekcji dotyczących odpowiedniego przygotowania bongo i prawidłowej techniki palenia suszu.
Pierwszym krokiem jest napełnienia bonga wodą o temperaturze pokojowej. Nalewamy ją przez ustnik do momentu, w którym zakryje trochę ponad połowę długości cybucha. Do wody można dodać kilka kostek lodu, co zapewni przyjemnie chłodną temperaturę dymu.
Pamiętajmy o wymianie płynu, gdy tylko zacznie zmieniać barwę! Brudna woda źle filtruje i sprawia, że dym brzydko pachnie.
Kolejną czynnością jest test zaciągnięcia. Wkładamy cybuch do bonga i robimy wdech, jeśli czujemy, że przy okazji wciągamy wodę, to znak, że należy jej trochę odlać. Jeśli wszystko jest już dobrze przygotowane, to możemy przejść do uzupełnienia cybucha suszem. Idealny powinien być drobno zmielony, czyli nie zawierający w sobie dużych fragmentów liści, łodyg czy nasion. W razie gdy nie jesteśmy zadowoleni z jakości suszu, możemy zmielić go w młynku do kawy. Najlepszy jest czysty, jednak szczypta tytoniu powoduje łatwiejsze spalanie.
Minusem mieszanek jest o wiele szybsze brudzenie się bonga. Suszu nigdy nie ubijamy na siłę, ponieważ ścisłe przyleganie do siebie cząstek sprawia, że spalanie zachodzi o wiele wolniej, o ile w ogóle.
Następnie chwytamy bongo u nasady komory, delikatnie przykładamy je do ust, zatykamy sprzęgło palcem i podpalamy susz jednocześnie zaciągając powietrze. Jeśli wszystko zrobiliśmy dobrze, to powinniśmy zauważy ogień w cybuchu – znak, że proces spalania rozpoczął się w całym suszu. Pierwsze zaciągniecie wykonujemy, kiedy stwierdzimy, że komora wypełniła się dymem. Pamiętajmy, żeby wypuścić dym zaraz po wciągnięciu, ponieważ substancje na których nam zależy wchłaniają się niemal natychmiastowo.
Pamiętajmy, aby odwiedzić dobry sklep z bongo, jeśli zależy nam na najwyższej jakości towarze.

Kultura osobista i bongo – jak palić w grupie

Mówią, że człowiek jest zwierzęciem stadnym, co wpływa na wszystkie wykonywane przez niego czynności. O wiele lepiej będziemy bawić się, gdy na domówce zapalimy bongo ze znajomymi. Jednak zanim to zaproponujemy, warto zapoznać się ze wskazówkami, które pozwolą zachować odpowiednią higienę podczas spotkania. Po pierwsze, nie wkładamy całego bonga do ust i staramy się nie zaślinić ustnika. Dodatkowo, wycieramy wylot chusteczką zanim przekażemy fajkę kolejnej osobie. Dobrze jest zapalać susz od boku zamiast od środka, dzięki temu każdy dostanie równą część palenia. Jeśli zapalimy go od środka, to tylko pierwsza osoba będzie miała okazję delektować się intensywnym smakiem.